poniedziałek, 6 października 2014
Jak rozwijać w dziecku pasję czytania?
Pamiętam, ze jako dziecko bardzo lubiłam książki. W przedszkolu słuchałam z otwartą buzią jak pani czytała różne książeczki. Czas słuchania jak ktoś mi czytał był magiczny. Do tej pory lubię słuchać jak ktoś czyta. Niedawno byłam razem z dziećmi na "Spotkaniu z Panem Kleksem". Mi się strasznie podobało, dzieciakom średnio. Pewnie już myślą, że są za duzi. Na spotkaniu pan przebrany za Kleksa czytał bajki Jana Brzechwy, ale w taki sposób by dzieci uczestniczyły w czytaniu wierszy razem z nim. Gdy czytał o "Stasiu Pytalskim", to co chwila pytał dzieci o ich pytania, to dzieci miały być takimi Stasiami. Bardzo mi się to podobało. Myślę, że należy zacząć od pasji od tego, żeby czuć to co się czyta.
Staram się czytać dzieciom ile się da i to nie byle czego tylko najfajniejszych moim zdaniem rzeczy. Maluchy są wymagające, więc trzeba wybierać to co najlepsze. Na mojego starszego syna teraz działa opowiadanie i zachęcenie. Syn ostatnio zaczął oszukiwać, że czyta i przeskakiwać całe akapity lub nawet strony, więc rozmawialiśmy, że to brzydko. Rozumiem go jednak, jak do tej pory czytał książeczki z dużą ilością obrazków, pisane czcionką 14 lub nawet 16, a w lekturach jest około 10 i prawie żadnych obrazków, to już na samym początku, przerażony jest ilością tekstu. Zaproponowałam mu, że ja mu opowiem troszkę kilka książek, a on sam wybierze najlepszą i sam przeczyta. Nie uwierzycie co wybrał "Awanturę o Basię" ;) Ja ogólnie jestem zachwycona książkami Kornela Makuszyńskiego. Kiedyś wpadł mi w rękę "Przyjaciele wesołego diabła" i przeczytałam tylko stronę lub dwie. Czytałam z otwartymi ustami, nawet nie przypuszczałam, że można tak pięknie coś opisywać i w taki namacalny sposób.
Dzieci mają wrodzone pragnienie zdobywania wiedzy. Czasami wystarczy rozwinąć w nich pasję. Najpierw chyba muszą pokochać książki, a dopiero potem je czytać. Dyslektycy często zrażają się do książek, czytanie postrzegają jako żmudne i trudne do opanowania. Tak jest akurat u mojego syna, że czyta wolniej niż rówieśnicy i nie lubią czytać na głos. Natomiast jak czyta po cichu to oszukuje, bo już się znudzili i zmęczyli.
Zmuszanie do czytania nie przynosi efektów, u mnie sprawdziło się zaciekawienie. Potem odpytuje (ucząc się przy tym szybkiego czytania - bo sama niektórych książek nie znam) by wiedział, że oszustwo się wyda. Wolę by przeczytał mniej niż oszukiwał.
Badania dowodzą, że nauka czytania jest efektywniejsza, jeśli dziecko ją akceptuje oraz gdy samodzielnie podejmuje próby czytania. Uczniowie z większą silną wewnętrzną motywacją uczą się szybciej i z lepszymi sukcesami.
Co zrobić by pomóc dziecku w czytaniu:
1. Wybrać kącik do czytania
2. Wybrać z nim książkę
3. Zachęcić go do czytania
4. Wzmocnić w dziecku wiarę w to, że da radę przeczytać całą książkę
5. Czytać systematycznie niewielkie ilości
6. Czytać na zmianę - rodzic - dziecko
7. Czytać dla kogoś - pluszaka, lalki, rodzeństwu, rodzicom
8. Po przeczytaniu, żeby dziecko opowiedziało lub zrobiło przedstawienie kukiełkowe
środa, 29 stycznia 2014
Problem na całe życie.
Generalnie dysleksja jest problemem całego życia. W kolejnych latach zmieniają się symptomy. Pozostają sporadyczne błędy ortograficzne, przestawianie cyfr, nieprawidłowe wstawianie przecinka, przekręcanie wyrazów. Osoby z dysleksją zapominają dat spotkań, czasem nadal źle czytają i bardzo się tego wstydzą, mają wątpliwości co do ortografii. Trudności związane z dysgrafią i dysortografią do końca życia wymagają stałej czujności. Jeśli jednak problemy z dekodowaniem pokona się wcześnie, to już w czwartej, piątej klasie można nie mieć problemu z czytaniem.
Z problemem tym należy nauczyć się żyć i funkcjonować. Często większość zaburzeń można ograniczyć lub wyeliminować poprzez postępowanie wg określonych zasad, np. korzystanie ze słownika elektronicznego, nie wiązać butów na sznurówki itp. Dyslektycy często wykazują się dużą kreatywnością omijając sytuacje, w których popełniają często błędy. Kolejnym elementem ułatwiającym późniejsze życie dyslektykom jest postępowanie wg. ustalonych zasad. Jeżeli jakaś czynność jest zawsze wykonywana w ten sam sposób, trudniej w niej popełniać błędy. Rytuały w codziennym życiu stają się więc bardzo pomocne.
Bardzo ułatwia życie stosowanie zasad (rytuałów), które wykorzystywane są przez nielicznych z grona najbogatszych ludzi na świecie. Zgodnie z zasadą Pareto zwaną inaczej 80/20, 80 % dóbr znajduje się w rękach 20% społeczeństwa. Ci co czerpią inspiracje od najlepszych sami stają się najlepsi.
Dysleksja może więc okazać się nie problemem co rozwiązaniem problemów poprzez stosowanie metod najbogatszych ludzi świata.
Jak pracuje mózg dyslektyka?
Dziecko ma problem w rozróżnianiu głosek, jeśli źle
rozwijają się funkcje słuchowo-językowe. Niektóre wyrazy brzmią identycznie np.
koza – kosa, Kasia – kasza itp. Trudności w rozróżnianiu głosek z wyrazu, także
w zapamiętywaniu i scalaniu pojedynczych głosek w słowo. Każda głoska
wypowiadana osobno brzmi inaczej niż całe słowo. Problemem jest zapamiętanie
liter i ich odpowiedników w postaci głosek oraz czytanie na głos, szczególnie w
początkowym okresie nauki, gdy dekodują się zapisanie słowa litera po literze.
Prowadzi to do kłopotów ze zrozumieniem czytanego tekstu. Z powodu
niewyodrębnienia we właściwej kolejności wszystkich głosek często podczas
pisania pomijają litery.
Z dysleksją wiążą się też kłopoty z zapamiętywaniem nazw,
nazwisk, a jeszcze bardziej z przypominaniem ich sobie. Cierpiącym na to
zaburzenie ciężko się zdarza „mieć coś na końcu języka”.
Powodem trudności osób dyslektycznych jest nieprawidłowy,
nieharmonijny rozwój pewnych części układu nerwowego (mózgu i móżdżka), które
związane są z mową, czytaniem i pisaniem.
W 1900 oraz w 1917 roku w monografiach angielskiego
lekarza Jemesa Hinshelwooda znalazła się informacja, że dysleksja może być
dziedziczona. Do dnia dzisiejszego wyodrębniono 4 geny odpowiedzialne za
nietypowy rozwój mózgu w okresie prenatalnym. Określono kilka rodzajów
niedokształceń mózgu związanych z tymi zaburzeniem. Jednym z nich jest zablokowanie procesu
przemieszczenia się komórek pomiędzy warstwami kory mózgowej, co prawdopodobnie
następuje już między 16 a 24 tygodniem ciąży. Odkryto również, że w mózgach
ludzi cierpiących na dysleksję w pierwszej warstwie kory znajdują się skupiska
niedojrzałych komórek. Stwierdzono też, nieprawidłową budowę tzw. planum temporale w części płatów
skroniowych związaną z przetwarzaniem mowy. U ludzi dobrze czytających planum temporale jest asymetryczne – w lewej
półkuli większe niż w prawej. U osób z
dysleksją oba są tej samej wielkości.
Dysfunkcje są też powodowane przez zmianę w spoidle
większym, łączącym obie półkule mózgowe. Brytyjscy profesorowie Angela Fawcett
i Rod Nicolson stwierdzili, że to móżdżek odpowiada za wspomniane problemy z
automatyzacją.
Dysfunkcje są też powodowane przez zmianę w spoidle
większym, łączącym obie półkule mózgowe. Brytyjscy profesorowie Angela Fawcett
i Rod Nicolson stwierdzili, że to móżdżek odpowiada za wspomniane problemy z
automatyzacją.
Wolne tempo odbioru informacji i reagowania prawdopodobnie
ma źródło w nieprawidłowej budowie podsystemu wielokomórkowego, który znajduje
się w systemie wzrokowym, słuchowym i
prawdopodobnie związane z czuciem – dotyku i ruchu. Kanał wielokomórkowy, np. w
systemie wzrokowym, to duże komórki zwojowe w siatkówce i grube włókna, którymi
informacja z siatkówki przekazywana jest do ośrodka wzrokowego w korze
mózgowej. U osób z dysleksją komórki, które wchodzą w skład tego systemu, są
zbyt małe, a włókna - zbyt cienkie.
Nietypowy rozwój mózgu, będący przyczyną dysleksji, jest nie
tylko uwarunkowany genetycznie. Zaburzenia mogą pojawiać się na wskutek
rozmaitych zewnętrznych czynników uszkadzających centralny układ nerwowy w
okresie prenatalnym. Może do tego dojść również w okresie porodu, albowiem
nawet krótki niedotlenienie powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu. Szczególnie
niebezpieczny jest poród przedwczesny, gdy dziecko przychodzi na świat
niedojrzałe do oddychania.
Dysleksji nie powodują urazy psychiczne ani czynniki
środowiskowe. Ale środowisko, może sprawić, że mowa u dziecka nie będzie
rozwijała się tak jak należy.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)


